Dwa miejsca, które można zobaczyć w Erywaniu. Oczywiście nie trzeba, ale jeśli się tego nie zrobi, będzie się żałować
Po tym chwytliwym tytule przechodzę do rzeczy. Czemu tylko dwa, czemu nie jakaś bardziej spektakularna liczba? Czy w Erywaniu nie ma więcej fajnych miejsc? Nie no, są. Po wymyśleniu tytułu do głowy przyszło mi jeszcze jedno i kilka moich ulubionych knajp. Problem jednak polega na tym, że o większości ciekawych miejsc w Erywaniu można przeczytać i raczej trudno je przegapić.
Kaskady, Matenadaran, Plac Republiki, Park Wolności z Matką Armenią i wszystko po drodze to był taki mój standardowy city tour te dwa razy, kiedy za pierwszym razem przekonywałam się, że nie mogę być przewodniczką, bo nienawidzę ludzi, a potem utwierdziłam się w tym przekonaniu na wszelki wypadek.
Jednak tak jak w każdym mieście, nawet malutkim, tak również w Erywaniu są nieturystyczne atrakcje, które budzą w odwiedzających o wiele większy entuzjazm, niż starsze czy młodsze zabytki. W tym wypadku są to kolejka dziecięca oraz restauracja-ogród El Garden. Co więcej, obie te atrakcje znajdują się praktycznie na trasach turystycznych, więc lekkie nadłożenie drogi, żeby o nie zahaczyć, nie będzie żadnym problemem.
Kolejka dziecięca (Մանկական Երկաթուղի - Mankakan Erkatuchi)
O dziwo, zarówno dworcołacyk jak i sama kolejka funkcjonują i można wybrać się na przejażdżkę. Bardzo malowniczą, bo tory kolejki biegną wzdłuż koryta rzeki Hrazdan, które jest ładne i zielone. Na upał jak znalazł. Taka przyjemności kosztuje zawrotne 300 dram, czyli na ten moment jakieś 2.40 zł.
W środku siedzi starszy pan z przekąskami i bańkami mydlanymi, który chętnie pokaże odwiedzającym pięterko. Można też od niego kupić małe co nieco, bo stawki emerytalne w Armenii to jest jakaś kpina i nie wystarczą nawet na to, żeby z umiarkowaną godnością umrzeć z głodu.
Restauracja El Garden
Co ciekawe, restauracja działa przez cały rok, bo stoliki są pochowane w dużych bąbelkach, które są ogrzewane. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się tam dotrzeć, kiedy spadnie śnieg. Na zdjęciach wygląda to bajkowo (i to bajkowo w stylu wróżki są wege i ćwiczą jogę).
Komentarze
Prześlij komentarz