2014, módl się, żebym była dla Ciebie dobra...

O Jezusie, wszyscy coś podsumowują, to może i ja, tak na szybko.

2013
  • skończone studia - jedne
  • zaczęte studia - jedne
  • skończone prace - dwie (trzy, wliczając, hue, hue, magisterkę)
  • zaczęte prace - moje animowanie i doraźne prowadzenie zajęć plastycznych raczej ciężko uznać za pracę... Zero.
  • skończone związki - jeden
  • zaczęte związki - jeden. I lepiej, żeby ten był już ostatni, za stara jestem na takie zabawy -.-'
Co by tam jeszcze... A, zaczęłam trenować wspinaczkę, nie przestałam trenować Capoeiry (sem capoeira nao posso viver <3, ale bez tyld i tych innych już jak najbardziej), coraz częściej bywam na siłowni i, co najlepsze, POLUBIŁAM (chociaż wciąż bez żalu wymieniłabym na drugi trening na ścianie). Sportowo się zrobiło...

Cele na najbliższy rok to:
  • ZNALEŹĆ PRACĘ, najlepiej w zawodzie i z dala od dzieci
  • uregulować mój stosunek do snu (ghy...)
  • zrobić coś z moim odżywianiem (GHY!)
  • w razie gdybym nie znalazła pracy skończyć pierwszy rok romanistyki
  • nie zacząć znowu palić
  • trochę rzadziej wpędzać chłopaka w stany przedzawałowe
  • nie zacząć brać środków uspokajających (nawet tych z Labofarmu)
  • akcja "30 minut dziennie dla portugalskiego" (a przynajmniej dwa razy w tygodniu, bądźmy realistami)
  • no i planuję w końcu rozruszać bloga, że tak się posłużę cytatą: "Zacznę wpuszczać klientów do środka i otwierać przed 12".
No to dobra, piżama się suszy, 2014 może nadciągać! <3


Komentarze

  1. gratuluję skończenia studiów, życzę znalezienia pracy, obyś nie musiała kończyć romanistyki! no i chętnie wpadnę do Ciebie przed 12, hehe ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, znaczy kwestia jest taka, że ja bym chętnie skończyła tę romanistykę, ale życie pokaże. ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty